|Będę cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz?|
*trzy miesiące później, Leo*
- Czyli to już jej ostatnia wizyta kontrolna? - spytałem szczęśliwy lekarza. Pokiwał twierdzącą głową a Leila złapała mnie za rękę i po pożegnaniu terapeuty wyszliśmy z gabinetu. Staliśmy przed drzwiami i wpatrywaliśmy się zahipnotyzowani w swoje oczy. Przejechałem opuszkiem palca po małej bliźnie na policzku Lee. Ta zawstydziła się i spuściła głowę. Wziąłem ją w ręce i delikatnie musnąłem jej usta. Opierając się czołem o nią wypowiedziałem parę słów.
- Jesteś taka piękna - zacząłem - Pragnę widzieć Cię każdego ranka do końca swoich dni - wpiłem się w jej usta a dziewczyna owinęła rękoma moją szyję. Wybudziła się ze śpiączki półtora miesiąca temu. I od tamtej chwili co trzy dni chodziłem z nią na wizyty do doktora. Nie chciałem jej zostawiać samej, już nigdy.
- Kocham Cię tak mocno, że aż boli mnie serce - powiedziała, kiedy się od siebie odkleiliśmy. Szeroko się uśmiechnąłem. Chwyciłem ją w pasie i wyprowadziłem ze szpitala. Leila jest najdzielniejszą i najuczciwszą kobietą jaką kiedykolwiek spotkałem. Nie spodziewałem się, że jej charyzma może pochłonąć mnie całego. Shakira i Gerard spodziewają się drugiego dziecka a mały Milanek co chwilę wypytuję się rodziców skąd ten dzidziuś wziął się w brzuchu mamy. Wyobraźcie sobie zakłopotaną minę Geriego. Neymar stara się ustabilizować i zamierza oświadczyć się Cah, mamie jego małego synka. Alves nadal szuka właściwej drogi życia poprzez nadmierne chęci przygód, imprezowanie. Bartra ożenił się z piękną dziennikarką i już tylko czekać na powiększenie rodziny. A ja? Wyczekuję tylko na odpowiedni moment by zacząć nowy rozdział z Leilą. Jednak najpierw muszę dopilnować tego, aby czuła się bezpieczna. Nie spocznę póki tak się nie stanie. Lee zaczyna coraz częściej się uśmiechać i być tak pełna życia jak kiedyś. Jesteśmy na dobrej drodze pełnej szczęścia.
________________________
No to teraz czeka mnie do napisana przemowa.
Będąc szczera jest to jedyny blog, który udało mi się zakończyć. Na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Uważam, że skończyłam go nie dokończając paru istotnych wątków, ale nie miałam na nie innego pomysłu. To dało mi do zrozumienia, że czas tej historii powoli dobiega końca. Brak pomysłu i pisanie na siłę nie równa się z niczym dobrym. Starałam się robić wszystko, aby ta opowieść nie była nudna. I wydaję mi się, że dobrze spisałam się pod tym względem. Rozdziały również nie są napisane 'ubogo' czyli osiągnęłam swój cel. Dziękuję za wszystkie komentarze, wyświetlenia a szczególnie za wytrwanie ze mną do końca. To wiele dla mnie znaczy. Na pewna nie kończę swojej działalności na bloggerze. Potrzebuję chwile czasu, aby wymyślić zarys nowej historii. Głównym bohaterem jednak nie byłby już chyba Leo. Zastanawiałam się nad Bartrą, Ramosem czy też Sergio Aguero. Sama jeszcze nie wiem a psikus może wyjść taki, że jednak znowu będzie o Messim. Pożyjemy zobaczymy :) Chcę wam jeszcze raz z całego serca podziękować.
Brakuje mi słów, żeby opisać wspaniałość tego bloga. Jest na prawdę genialny. Bardzo będę tęsknić za tym opowiadaniem. Na szczęście tu wszystko dobrze się skończyło i co mogę jeszcze napisać? Czekam na następny blog w twoim wykonaniu z ogromną niecierpliwością. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńWszystkie rozdziały były genialne! Co czytałam rozdział to miałam łzy w oczach! Masz ogromny talent! Nie da się opisać słowami tego wszystkiego.. :') od razu pokochałam tego bloga i to opowiadanie! ❤ zawsze z niecierpliwością czekałam na rozdział :D a jeśli nie przeczytałam rozdziału od razu jak go dodałaś to czytałam go w nocy, haha :D jeju.. opowiadanie było genialne! ❤ nie wiem co mam więcej pisać.. :') czekam aż zaczniesz pisać nowe opowiadanie! ❤
OdpowiedzUsuń